Jak donosi klient Starlink @VirtuallyNathan, operator satelitarny oferuje obecnie niektórym klientom możliwość przetestowania globalnego roamingu. Oprócz standardowego kosztu sprzętu wynoszącego 599 dolarów amerykańskich, za korzystanie z globalnego roamingu trzeba zapłacić 200 dolarów co miesiąc. Jak na razie plan ten jest dostępny tylko dla wybranych klientów, którzy zostali zaproszeni do testu; nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy plan ten będzie oferowany na całym świecie.
Starlink testuje globalny roaming
Ten abonament ma obecnie dwie poważne wady. Po pierwsze, chociaż zwykle gwarantowana jest wysoka prędkość transmisji danych i krótkie opóźnienia, w planie roamingowym regularnie występują krótkie przerwy w połączeniu podczas przełączania się między satelitami – taki dostęp do internetu nie nadaje się więc do gier. Po drugie, „globalny” nie oznacza ogólnoświatowy, ponieważ Starlink nie otrzymał jeszcze pozwolenia na korzystanie z internetu satelitarnego w poszczególnych krajach, takich jak Indie czy Pakistan, a dostęp do sieci na oceanie nie jest objęty tym abonamentem, do którego wymagany jest abonament morski w wysokości 5 656 euro miesięcznie.
W porównaniu z dostępnym już abonamentem dla samochodów kempingowych, abonament Global Roaming oferuje kilka korzyści. Przede wszystkim dostęp do internetu jest traktowany z takim samym priorytetem, jak w przypadku krajowych odbiorników Starlink, co powinno zagwarantować najwyższą możliwą prędkość. Globalny Roaming działa także w wielu innych krajach. Praktyczne: abonament można aktywować i anulować w dowolnym momencie, dzięki czemu stosunkowo drogi abonament internetowy może być zarezerwowany tylko na czas podróży.
