Nie jest tajemnicą, że kondycja baterii w smartfonach to temat, który budzi wiele emocji wśród użytkowników. Wielu z nas pamięta czasy, kiedy nasze telefony działały przez dwa dni bez konieczności ładowania. Jednak z rosnącą mocą i możliwościami nowoczesnych smartfonów, takich jak iPhone, czas pracy na baterii stał się jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze urządzenia.
Niedawno wiele kontrowersji wzbudziły tweety dotyczące kondycji baterii w modelach iPhone 14 i 14 Pro. Użytkownicy zauważyli, że po zaledwie roku użytkowania ich baterie tracą znaczną część swojej pierwotnej pojemności. Osobiście doświadczyłem tego problemu z moim iPhone 14 Pro Max, który po roku ma już tylko 88% swojej pierwotnej pojemności.
iPhone 15: rewolucja w ochronie Baterii
Apple, firma znana z dbałości o szczegóły i dążenia do doskonałości, postanowiła odpowiedzieć na te obawy w najnowszym modelu iPhone 15. W systemie iOS 17, dedykowanym dla tego modelu, pojawiło się nowe ustawienie, które ogranicza ładowanie baterii do 80%. Ta funkcja ma na celu przedłużenie żywotności baterii, chroniąc ją przed potencjalnym przegrzewaniem i nadmiernym zużyciem.
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że tracimy 20% pojemności baterii, w rzeczywistości jest to krok w kierunku zachowania jej „zdrowia” na dłuższą metę. Oczywiście, dla tych, którzy chcą w pełni wykorzystać pojemność swojego iPhone’a, zoptymalizowane ładowanie, które jest dostępne od dłuższego czasu, pozostaje opcją.
Podsumowując, Apple ponownie stawia na innowacje, tym razem skupiając się na długowieczności baterii. Czy nowe ustawienie okaże się hitem wśród użytkowników? Czas pokaże. Jedno jest pewne: firma nieustannie dąży do poprawy doświadczenia swoich klientów, a iPhone 15 jest tego najlepszym dowodem.
